Moc komentarzy

Większość użytkowników internetu przyjmuje “nawyk kciuka”, nie wykorzystując możliwości jakie daje opcja komentowania pod postami na blogu. Komentarze stają się często miejscem do promowania innej strony, czyli pewnego rodzaju spamem. Jeśli nawiązują do tekstu, to zostawiane przez użytkowników wypowiedzi mają zwykle formę jednego, góra dwóch powierzchownych zdań: “świetny wpis”, “zgadzam się”, “fajne buty”. Boimy się też komentując okazywać w sieci własny temperament, osobowość. Raczej nie wychylamy się zbyt mocno z emocjami. W każdym lesie można też napotkać trolle. Jak wszyscy doskonale wiemy trolle lubią być wszędzie i zawsze. Kieruje nimi bezgraniczna miłość i potrafią być wyjątkowo zaangażowane w dyskusję.

Dlaczego więc komentarze na blogu są tak ważne? Przede wszystkim, jako autor o blog możesz dbać “po swojemu”. Ty decydujesz jak on wygląda i jakich czytelników przyciąga. Rozmowy w mediach społecznościowych, jak np. Facebook mają wymiar bardziej globalny, fabryczny i ulotny. Na blogu z kolei spotyka się mniejszą, ale bardziej zaangażowaną społeczność czytelników. Komentowanie daje doskonały feedback od użytkowników chcących więcej informacji na dany temat. Można swobodniej wymieniać opinie i poglądy w towarzystwie osób, które świadomie uczestniczą w rozmowie. Nie ma tu przypadkowych gapiów, scrollujących tablicę z nudy. To coś jak ulubiona kawiarenka i niewielka grupa znajomych vs kawa z McDrive (swoją drogą bardzo smaczna!), pospiesznie wypita w drodze do pracy. Równie wartościowe jest poznawanie stałych czytelników, którzy często latami śledzą blog i nowe posty. Chętnie zabierają głos w dyskusjach i są bardzo wierną grupą, która realnie wpływa na popularność bloga.

Biorąc udział w takim dialogu, dajesz poczucie dwukierunkowości i autentyczności swojej twórczości. To bardzo duży przywilej móc wczuć się w reakcje odbiorców. Rozmowy na blogu pozostają widoczne na dłużej w przeciwieństwie do aktualności na ścianie innych mediów społecznościowych.

Zauważa się pewien schemat w ilości komentarzy - im ich więcej, tym chętniej przyłączamy się do dyskusji. W dużych serwisach natomiast mamy poczucie, że szybko znikamy z pola aktywności. Wypowiedzi na blogu są nie tylko bardziej wartościowe, pozwalają też na bardziej bezpośrednią interakcję z autorem. Na Facebooku gospodarzem jest Mark, na blogu jesteś nim Ty, blog jest Twoją historią. To właśnie tutaj celowo wracają czytelnicy, tu jest bardziej przytulnie, domowo i osobiście.