Za co kochamy Krzysztofa Gonciarza?

fot. facebook.com/kgonciarz

Krzysztof Gonciarz jeszcze kilka lat temu znany był jedynie specyficznej grupie odbiorców. Dziś jego kanał na Youtubie to już prawie pół miliona subskrybentów, a na spotkanie z widzami darmowe wejściówki znikają w ciągu kilku minut. Jak wytłumaczyć to zjawisko?

Daily vlog, to prosty format - jeden film dziennie, opisujący życie danej osoby. Ale jego wykonanie jest już trudniejsze. Wielu próbowało, równie wielu poległo. Monotonia, regularna praca i nowe pomysły to niewątpliwie wyzwania takiej formy. Krzysztof Gonciarz radzi sobie w tej kwestii doskonale. Jego daily vlogi w bardzo krótkim czasie zdobyły ogromną popularność w sieci. Za co kochamy wideo Krzyśka?

Obraz

Nie jest tajemnicą, że dla Polaków widoki we vlogach Gonciarza mogą być trochę egzotyczne. Słynne skrzyżowanie w dzielnicy Shibuya, podróże, inne krajobrazy. Piękna Japonia nie jest jednak przecież powodem, dla którego z zaciekawieniem oglądamy kilka odcinków pod rząd, albo zniecierpliwieni odświeżamy stronę. To wrażliwość twórcy, talent, dobry warsztat i umiejętność doboru sprzętu sprawiają, że chcemy oglądać więcej. Świat widziany przez obiektyw Gonciarza jest tym, co sprawia, że nie możemy się oderwać od komputera.

Podejście do życia

Gonciarz w dziennikach, oprócz samej Japonii, prezentuje przede wszystkim swój punkt widzenia świata, który dla wielu młodych widzów może być kierunkowskazem, a dla tych starszych konfrontacją z innym podejściem do życia. Pewnie wielu z nich także chciałoby móc żyć ze swojej pasji, pracować we własnej firmie, niekoniecznie w Polsce. To właśnie osobowość Krzyśka stała się tu kluczowym czynnikiem sukcesu. Większej wartości w treściach, które się tworzy chyba mieć nie można.

Kasia!

Wisienka na torcie japońskich vlogów, czyli Kasia Mecinski, wspólniczka Krzysztofa, Polka wychowana w Stanach Zjednoczonych. To urok osobisty Kasi, jej poczucie humoru, dystans do siebie i specyficzny akcent, sprawiają, że chce się oglądać coraz więcej daily. Kasia prowadzi youtubowy kanał The Uwaga Pies, aktywnie korzysta ze Snapchata, na swoim koncie na Instagramie zgromadziła już ponad 30 tysięcy followersów, a na spotkaniach z widzami jest równie oblegana jak Krzysztof. To się rozumie samo przez się, prawda?

Blosfera życzy sobie, że na polskim Youtube było jak najwięcej takich wartościowych treści! Do dzieła!