Daily vlog - jak to robić?
- Katarzyna Ostrowska
- 6 lip 2016
- 2 minut(y) czytania

W świecie, gdzie zainstalowanie Snapchata w smartfonie trwa 30 sekund, a wideo Casey Neistata zdobywają milion wyświetleń w jeden dzień, każdy chce tworzyć kontent wideo i nagrywać daily vlogi. Jak robić to dobrze i nie stracić zapału po pierwszym miesiącu?
Daily vlogi to znana formuła, z której korzysta wielu blogerów i vlogerów. Dzielą się oni w ten sposób ze swoimi odbiorcami przeżytym dniem i tym, co w danej chwili robili. Coraz więcej osób decyduje się na taką formułę, może jesteś jedną z nich? Zanim zaczniesz, przeczytaj kilka rad!
Nie zanudź widza
Wyróżnij się albo zgiń - to powiedzenie na temat kontentu w internecie jest codziennie aktualne. Samo nagrywanie tego, jak wstajesz i idziesz do pracy, a następnie podłożenie do tego muzyki, raczej nie zapewni ci oddanej rzeszy subskrybentów. Najpierw wymyśl swoją formułę na vloga, a dopiero potem działaj. Może najpierw przetestuj ją nagrywając smartfonem? Pamiętaj, że daily to niebywale trudna formuła - obliguje cię do codziennego produkowania treści, a dobrze, gdyby te - były wartościowe.
Nie kopiuj
Zobaczyłeś na kanale Krzysztofa Gonciarza fajnego timelapse’a? Myślisz, żeby wykorzystać go w swoim vlogu? Możesz spróbować, ale na pewno będzie to odtwórcze, a twój widz szybko wyłapie technikę "kopiuj-wklej". Postaraj się wymyślić własny pomysł na ujęcie, przejdź się na spacer - poeksperymentuj z kamerą i jej ustawieniami. Może przypadkiem nagrasz swój najlepszy materiał?
Jeśli nic się nie dzieje, spróbuj przekazać wiedzę
Oczywistym jest, że zdarzają się dni, kiedy nie dzieje się wiele - jak z tego wybrnąć? Taki materiał spróbuj pokierować w trochę innym kierunku. Może zamiast pokazywania krok po kroku, jak bardzo nic się nie dzieje, spróbuj opowiedzieć jakąś historię ze swojego życia, która czegoś cię nauczyła, albo przekaż swoim odbiorcom wiedzę, którą będą mogli wykorzystać. Inspirowanie innych, to największy profit z vlogowej działalności, pamiętaj o tym!
Pamiętaj o jakości
Daily to także ból nagrywania w trudnych warunkach, czasem w deszczu, w ciemności, bez światła naturalnego, czy przemyślanego setu. Jakość dźwięku i obrazu jest tu kluczowa, czasem może nawet bardziej, niż treść sama w sobie. Dlatego nie zapominaj o dobym aparacie i przemyśl zakup mikrofonu.
A teraz łap za kamerę i powodzenia!
Comments